Zapewne słyszeliście kilkanaście minut temu syreny, które uruchomiono na terenie naszego powiatu. To po to, by sprawdzić stan techniczny systemu ostrzegania i alarmowania oraz by mieszkańcy mogli się dowiedzieć, co dany sygnał oznacza.
I tak, na początku słychać było modulowany dźwięk syreny, trwający trzy minuty, a następnie dźwięk ciągły, również trzyminutowy, na odwołanie alarmu.
Podkreślmy, że wśród wyjących dziś syren znalazły się cztery (zamontowane w Kunowicach, Górzycy, Ośnie Lubuskim i Cybince), które powiat słubicki zakupił niedawno ze środków pochodzących od województwa lubuskiego, z przeznaczeniem na dofinansowanie zadań z zakresu zarządzania kryzysowego.
Nie są to zwykłe syreny, które tylko wydają dźwięk. - Każda z nich została wyposażona w system sterujący dla gmin powiatu, pozwalający na zwiększenie pokrycia systemu ostrzegania i alarmowania mieszkańców. Koszt jednej takiej syreny to około 30 tysięcy złotych – informuje starosta Leszek Bajon.
Na zdjęciu: syrena zamontowana w Kunowicach